Reportaż z pielgrzymki do Wilna
Reportaż „Gościna” to obraz przedstawiający przygotowania parafian z Krasnopola (woj. podlaskie) do przyjęcia pielgrzymów uczestniczących w międzynarodowej pielgrzymce do Wilna. Społeczność skupiona wokół parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Krasnopolu, w tym członkinie i członkowie Koła Gospodyń Wiejskich w Gremzdach otoczyli swoją opieką strudzonych gości.
Reportaż porusza kwestię wiary oraz działania społecznego. Przedstawione są w nim relacje pielgrzymów z Polski oraz innych krajów np. Indii i Filipin. Kilkudniowa piesza pielgrzymka jest ogromnym wysiłkiem dla ludzi. Jednak gorąca wiara pomaga przetrwać trud a będąca na horyzoncie intencja, którą niesie się do celu pielgrzymki (w tym wypadku do Wilna) jest motywacją aby przetrwać, nie poddać się i iść do końca.
Z drugiej strony przedstawione jest od zaplecza działanie lokalnej społeczności gminy Krasnopol. Mieszkańcy ochoczo rzucili się z pomocą w przygotowywaniu posiłków i noclegów dla pontników. Kołem napędzającym całe wydarzenie byli członkowie (Panie i Panowie) z Koła Gospodyń Wiejskich Gremzdy, którzy już z wyprzedzeniem rozpoczęli przygotowania do akcji ugoszczenia pielgrzymów. Reportaż pokazuje „backstage” tych przygotowań. Zobaczymy w nim jak powstają domowej roboty posiłki oraz ile pracy należy włożyć w to aby wszystko zagrało jak należy.
„Gościna” to reportaż jak najbardziej pozytywny, który niesie za sobą przesłanie o tym jak ważne jest działanie prospołczne, nastawione na pomoc bliźniemu. Jedną z ważniejszych osób, która nadzorowała całą operację był ks. Jan Dargiewicz, proboszcz parafii w Krasnopolu. Ksiądz bardzo przeżywał całe zajście, dokładając starań aby zaplanować wszystko w ten sposób aby nikt nie był pominięty. Jak powiedział duchowny: „Nikt nie wyjdzie z Krasnopola z pustym brzuchem.”

Reportaż z Krasnopola opowieścią o dobrych ludziach
Reportaż „Gościna” powstał aby ukazać wspólne działanie ludzi, ukierunkowane na drugiego człowieka. Film niesie za sobą pozytywny przekaz, motywuje do czynienia dobra oraz jest niejako hołdem dla tych, którym „chce się chcieć”. Warto jest z otwartością czynić bezinteresowne dobro. To wspaniała świadomość, że są ludzie, którzy stają do pomocy w konkretnym celu, nie oczekując za to gratyfikacji. Satysfakcja jest ich jedynym profitem. Dlatego też reportaż „Gościna” zebrał po premierze tak pochlebne recenzje. Widzowie zwracali uwagę, że w dzisiejszym świecie pełnym hejtu, braku akceptacji i zamknięcia się na innych ludzi, „Gościna” jest promyczkiem nadziei, że może jeszcze nie jest z Nami tak źle. Brawa dla parafian z Krasnopola oraz członków KGW Gremzdy. Można się od nich uczyć! Zapraszamy do obejrzenia reportażu „Gościna”.
Reportaż „Gościna” to opowieść o dobrych ludziach
Autor obrazu – Krzysztof Dawid Kowalewski – z radością przyjął zaproszenie do współpracy nad stworzeniem filmu o przyjęciu pielgrzymów w Krasnopolu. Atmosfera wokół przygotowań do podjęcia pontników od samego początku była bardzo inspirująca dla twórcy. Współpraca z organizatorami od samego początku była na najwyższym poziomie a w realizacji filmu pomagały: fajna atmosfera, piękna pogoda i dużo domowego jedzenia, którym każdy mógł się częstować.

Relacje uczestników pielgrzymki
Ludzie wyruszają na pielgrzymki piesze z różnych powodów – duchowych, emocjonalnych, a czasem też bardzo osobistych. To coś więcej niż tylko wędrówka – to droga, która prowadzi nie tylko do konkretnego miejsca, ale także w głąb siebie. Dla jednych to czas modlitwy, refleksji i zbliżenia się do Boga, dla innych – sposób na oderwanie się od codzienności, wyciszenie, przemyślenie ważnych spraw. Spotkania z ludźmi, wspólna droga, trud i zmęczenie tworzą przestrzeń, w której rodzi się wspólnota i poczucie sensu. Pielgrzymka staje się więc nie tylko fizycznym wysiłkiem, ale także podróżą duchową, która zostaje w sercu na długo po dotarciu do celu. Bohaterowie, którzy wypowiadają się w filmie podkreślają, że pielgrzymka to duży wysiłek dla ciała. Wszystkie bóle i trudy związane z kilkudniowym marszem rekompensuje jednak osiągnięty cel. Mieszkańcy gminy Krasnopol mogą śmiało powiedzieć, że przyłożyli się do osiągnięcia czyjegoś celu. Kto wie? Może nawet przed Ostrą Bramą w Wilnie, któryś z uczestników niosący swoją życiową intencję wspomniał smak bigosu z Krasnopola 🙂